Dziwić może fakt, że w pandemicznym 2020 roku inwestorzy nie tylko nie zrezygnowali z inwestycji na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie czy na giełdach zagranicznych, ale i pojawiło się więcej chętnych do inwestowania swojego kapitału w ten sposób. Jak informuje Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych, o blisko 19 tys. wzrosła w grudniu ubiegłego roku liczba rachunków maklerskich w Polsce. Łącznie na koniec 2020 roku było ich już 1,3 mln. Można pokusić się więc o stwierdzenie, że inwestycje giełdowe cieszą się wysoką popularnością. Skąd się to bierze?
Boom na inwestycje giełdowe w dobie koronawirusa
Przeglądając statystyki w zakresie liczby rachunków maklerskich od 2019 roku, wyraźnie widoczna jest tendencja rosnącego zainteresowania giełdą wśród inwestorów indywidualnych. Już na koniec 2019 roku rachunków pozwalających na grę giełdową było coraz więcej, ale rok pandemii pokazał, że takie inwestycje są bardzo popularne wśród polskich inwestorów. Być może lockdown i przymusowa izolacja w domach wpłynęły na to, że więcej graczy miało czas na śledzenie doniesień giełdowych, analizowanie komentarzy i wykresów oraz typowanie takich akcji spółek, które przynoszą systematyczne zyski. Polacy uznali w 2020 roku GPW za ciekawe miejsce na lokowanie nadwyżki finansowej w swoim budżecie. Świadczy o tym fakt, że w 2020 roku w stosunku do 2019 roku przybyło o 6,8 proc. więcej rachunków maklerskich. Przybyło 85 tys. nowych kont tego rodzaju. Sprawdź: https://www.xtb.com/pl/edukacja/swapy-i-oplaty
Dlaczego giełda staje się coraz bardziej popularna?
Inwestycje giełdowe obarczone są pewnym poziomem ryzyka, a inwestor chcący ograniczać je musi zaangażować się w typowanie akcji i innych walorów giełdowych do lokowania kapitału. Pandemia koronawirusa spowodowała, że nie możemy korzystać z wielu miejsc rozrywki, podróżować swobodnie po świecie, czy nawet udać się na długie zakupy – przynajmniej w czasie lockdownu całej gospodarki. Dlatego też zyskaliśmy czas, który można zagospodarować w bardzo użyteczny sposób – na analizowanie doniesień z giełdy i z różnych branż gospodarki, co pozwala na podejmowanie decyzji o inwestycjach giełdowych w warunkach większej informacji.
Giełda pozwala zarobić, a dzięki rozpoznaniu rynku i gromadzeniu doświadczenia przez inwestorów, zmniejsza się ryzyko straty. Jeśli kierują się oni zasadą, aby dywersyfikować swój portfel inwestycyjny, wówczas mogą rekompensować straty z jednego rodzaju inwestycji, zyskami z innych.
W 2020 roku Rada Polityki Pieniężnej przy Narodowym Banku Polskim zdecydowała się trzykrotnie obniżyć główne stopy procentowe. Spowodowało to obniżenie automatycznie poziomu oprocentowania lokat bankowych. Obecnie niewiele banków pozwala na realne zarabianie na depozytach terminowych. Dlatego inwestorzy w poszukiwaniu alternatyw kierują się w stronę giełdy. W ubiegłym roku wystartowały na giełdzie oferty publiczne Allegro czy platformy zakupowej Answear.com, które cieszyły się dużym zainteresowaniem ze strony klientów. W 2021 roku zapowiadają się kolejne debiuty, które najprawdopodobniej ponownie spowodują, że inwestorzy rusza do kupowania.
W szczególności warto zainwestować w akcje spółek z branży e-commerce, farmaceutycznej i medycznej, ale i kontrolować sytuację w branżach znajdujących się w zapaści z powodu pandemii koronawirusa. Kiedy sytuacja z COVID-19 zacznie się stabilizować, można oczekiwać odbicia ich cen, a w dołku warto kupować akcje, mając w perspektywie wzrosty ich wartości.
